Ogłoszenie

<font color=red><font size=4><b>Odliczanie czasu</font>

NiusyNiusy

#1 2009-07-29 11:49:54

Rejw83

Użytkownik

4279770
Skąd: Legionowo
Zarejestrowany: 2009-05-27
Posty: 45
GRID: Rejw83
YouTube: Rejw83
DIRT 2: Rejw
BF BC 2: Rejw

Risen

http://gameone.de/assets/images/000/001/018/blog_list/risen_copy.jpg

Kolejny tytuł w mojej wykur... dość opszernej liści oczekiwań.


Kolejny trailer:


http://bfbc2.elxx.net/sig/clean1/pc/Rejw.png

Offline

 

#2 2009-08-08 17:36:12

dia8el

-TD-administrator

status dia8el@aqq.eu
2392483
Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2008-05-16
Posty: 5815
GRID: -TD-dia8el
YouTube: dia8el
F1 2010: dia8el TD
DIRT 2: -TD-dia8el
BF BC 2: -TD-dia8el
WWW

Re: Risen

http://bi.gazeta.pl/im/9/5562/z5562029X.jpg

Oj będzie się działo na koniec roku, oj będzie...

http://www.gry-online.pl/S022.asp?ID=5896&STR=1


http://i49.tinypic.com/502p8z.jpghttp://oi56.tinypic.com/iefdjl.jpg http://i28.tinypic.com/1j4thx.jpg
http://i26.tinypic.com/2150ft2.jpg
http://oi51.tinypic.com/33nckcp.jpg

Offline

 

#3 2009-08-13 11:42:53

dia8el

-TD-administrator

status dia8el@aqq.eu
2392483
Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2008-05-16
Posty: 5815
GRID: -TD-dia8el
YouTube: dia8el
F1 2010: dia8el TD
DIRT 2: -TD-dia8el
BF BC 2: -TD-dia8el
WWW

Re: Risen

ZAPRASZAM NA KOLEJNĄ CZĘŚĆ RECENZJI Z

GRY-ONLINE
http://www.gry-online.pl/S022.asp?ID=5899&STR=1


Przebudzenie starego wulkanu, siejące zgrozę sztormy i bezustanne wstrząsy, w wyniku których na powierzchnię wyspy wyłaniają się pełne artefaktów, pradawne ruiny – to realia, w których znajdziemy się w Risen. Wyłażące na światło dzienne kościeje i waśnie między przedstawicielami rasy ludzkiej, którzy jednogłośnie postanowili rzucić się na morze wartościowych błyskotek. Fabuła postępuje powoli, nakreślając swoje założenia w sposób równie konsekwentny, co cierpliwy. Historię świata wulkanicznej wyspy poznajemy w miarę naszych postępów w grze, kawałek po kawałku dowiadując się, o co tak naprawdę tym razem chodzi. Kilkadziesiąt godzin spędzonych na rozgrywce pozwala stwierdzić, że są wyraźne zwroty akcji. Nie zawsze w ostatecznym rozrachunku białe jest białe i na dobrą sprawę nigdy nie możemy mieć pewności, że szeroko uśmiechnięty „sprzymierzeniec” za moment nie wbije nam noża w plecy.

Gnomy w walce dystansowej obrzucą nas nie tylko kamieniami,
ale i... zdechłymi rybami.

W dialogach nie uświadczymy wskaźników zwanych charyzmą i perswazją, co jednak nie znaczy, że żadna forma wywierania nacisku podczas rozmowy nie jest obecna. To, że ktoś jej może nie zauważyć, bo mu linijki tekstu nie pokolorowano na niebiesko, to już inna sprawa. Aby nie być gołosłownym, przytoczę sytuację, w której zadaniem jest pokonanie pewnego walecznego jegomościa. Dokonać tego w sposób tradycyjny, z pałką w łapie, ciężko bo ciężko, ale owszem, można. Jeśli jednak odpowiednio powęszymy w jego otoczeniu, okaże się, że delikwent cierpi na przerost ambicji nad formą, mając na dokładkę problemy z alkoholem. Wystarczy, że załatwimy tępy miecz, kilka butelek wina i odpowiednio poprowadzimy rozmowę, a pojedynek stanie się o wiele przyjemniejszy. Dodatkowym plusem takiego rozwiązania jest fakt, że do naszego plecaka trafi całkiem niezły kawałek żelaza, którym przeciwnik wcześniej beztrosko wymachiwał. Nie liczę nawet sytuacji w stylu zastraszenia strażnika chcącego wcześniej policzyć nam za otwarcie bramy, a śpiewającego niczym słowik, kiedy uświadomimy mu, że przybywamy w imieniu Inkwizytora, a on sam może nam, co najwyżej... otworzyć.

Struktura rozgrywki niejako wymusza na nas opowiedzenie się po jednej ze stron konfliktu. Zanim jednak zostaniemy honorowym członkiem danej gildii i przywdziejemy dumnie otrzymane szaty, będziemy musieli ciężko pracować na zaskarbienie sobie szacunku i drogocennego zaufania. Podjęcie decyzji o przynależności ma znaczenie kluczowe, bowiem definitywnie pozbawia nas możliwości przeskoczenia na drugą stronę barykady i wykonywania zadań dla wrogiego obozu. Kiedy już staniemy się członkiem danego ugrupowania, okazuje się, że nikt ślepy i głuchy nie jest, a my zyskaliśmy sobie równie liczną grupę silnych zwolenników co i zagorzałych wrogów. Przykład mogą stanowić chociażby wygnańcy, którzy co prawda nie dopuszczą byle włóczęgi do swojego przywódcy, ale kiedy ten sam przybywa negocjować w stroju maga, z ostrożnym szacunkiem wpuszczają go do środka. Reakcje i dialogi postaci niezależnych dopasowują się do pozycji gracza, potęgując tym samym uczucie przynależności do wybranej grupy.

Poza wieloma pomniejszymi skupiskami ludzi w przepełnionym niebezpieczeństwami świecie gry można natrafić na trzy duże i bogato zasiedlone osady. Każde z tych miejsc podzielone zostało na sekcje dostępne dla zwykłego, nieszanowanego zbytnio przez nikogo szaraczka oraz na obszary bardziej elitarne, do których dostajemy się dopiero po wkupieniu się w łaski danego ugrupowania, wspinając się mozolnie po szczeblach naszej kariery. Zaznaczyć należy, że budowanie reputacji proste nie jest i bez względu na to, czy postanowimy rozwinąć karierę w obozie bandytów na bagnach, w klasztorze czy wewnątrz objętego kwarantanną miasta, czeka nas wiele godzin ciężkiej i dającej dużo satysfakcji pracy. Ciekawostką jest rola kobiet w najnowszym dziele Piranha Bytes. Niewiasty bowiem nie tylko cieszą naszego bezimiennego swą obecnością (tak, również po zmroku), ale i potrafią zlecić zadanie, a czasami biegają po świecie z mieczem na plecach.

Nie od dzisiaj wiadomo, że dobrze jest mieć cztery kąty „ciasne, ale własne”, dlatego w kilku zakątkach wyspy mamy okazję stać się w taki czy inny sposób właścicielami skromnego lokum. W jednym przypadku będzie to cela żyjącego w ascezie brata zakonnego, w innym pusty, kamienny dom z gobelinem na ścianie, pełnym umeblowaniem i dającym ciepło piecem, na którym od biedy i upichcić coś można. Fakt pozostaje faktem – swoje miejsce na świecie mamy i chociaż koloru ścian nie zmienimy, to na pewno posłania czy skrzyni na graty (o nieograniczonej pojemności, podobnie jak nasz ekwipunek) nam nie zabraknie.

Poza mięsem z ciała pokonanego zwierza możemy pozyskać
kły, pazury i futra, które następnie sprzedamy za kilka monet.

Różnorodność i w pewnym sensie jakość wykonywanych zadań w dużej mierze uzależnione są od tego, na jakim obszarze aktualnie działamy. Jeśli pałętamy się bez celu po wyspie, to wielce prawdopodobne, że natrafimy na misje z rodzaju dobrze nam znanych, nieskomplikowanych zadań. Owszem, są pewne wyjątki, ale przynajmniej na początku przygody przyjdzie nam w ten sposób pracować na polu, wybijać na zlecenie kolejne rzesze potworów czy bawić się w biegającego po wyspie kuriera. Konstrukcja zadań fika koziołka z chwilą, kiedy wejdziemy na teren jednej ze wspomnianych już trzech dużych aglomeracji. Wtedy to zostajemy zasypani zadaniami skomplikowanymi, nietuzinkowymi i jak najbardziej interesującymi. Rozwiązujemy sprawę morderstwa, rozpoczynamy śledztwo w sprawie zniknięcia lubiącego przygody ojca pewnej damy, a nawet badamy serię tajemniczych kradzieży. Na tego typu wielowątkowych misjach spędzamy naprawdę spory kawałek czasu. To, po której ze stron się opowiemy, a nawet, w jaki sposób je ukończymy, zależy już tylko od nas. W niektórych przypadkach możemy bowiem wybrać między rozmową a podjęciem walki, drogą prostą, suto okupioną złotem z naszej sakiewki, a bardziej dogłębnym zbadaniem sytuacji i rozwiązaniem wielu pomniejszych trudności. Wobec tego wszystkiego w oczy rzuca się tylko jeden niby drobny, acz rażący w oczy szkopuł. Przedpremierowa wersja Risena często pozwala bowiem na automatyczne rozwiązanie questa, którego nie tylko jeszcze się nie podjęliśmy, ale na dobrą sprawę nie powinniśmy o jego istnieniu w ogóle wiedzieć. Proceder ten ma miejsce zazwyczaj w chwilach, kiedy gracz sam pragnie zbadać otaczający go świat lub okraść domy i sakiewki jego mieszkańców przed rozpoczęciem z nimi rozmowy. Wtedy to może zdarzyć się, że zabijemy grupę potworów, których eksterminacja dopiero zostanie nam zlecona lub że wejdziemy w posiadanie kluczowego dla danego zadania przedmiotu. Gdyby jeszcze sprawa kończyła się tylko na stosownym monicie o wykonaniu misji, można by wzruszyć ramionami i zbytnio nie przejmować się sytuacją. Zdarza się jednak, że po przypadkowym odniesieniu jednego z takich „fantomowych” przedmiotów do zleceniodawcy, wbrew zdrowemu rozsądkowi nie daje on zadania do wykonania, a po prostu przyjmuje przedmiot i rozmawia z bohaterem w sposób wyraźnie sugerujący, że ten powinien wiedzieć, o co chodzi. Szkoda, bo niestety nie wie.

Temat rozwijanych umiejętności obejmuje kilka stopni wtajemniczenia w łącznie dziewięciu dziedzinach niezwiązanych z ofensywą. Każda z nich w sensowny sposób wpasowuje się w charakter otaczającego nas świata, a niejednokrotnie staje się swoistym dopełnieniem innej zdolności. Przykładem może być umiejętność wydobywania rudy, połączona ze znajomością kowalstwa. Na odpowiednio wysokim poziomie zaawansowania postać będzie w stanie nie tylko wykonać różnego rodzaju miecze, ale i wykorzystać pozyskane wcześniej złoto do stworzenia magicznej biżuterii, która podniesie atrybuty takie jak siła, zręczność czy punkty życia. Kolejną bliską sobie parą umiejętności jest zakradanie połączone z dobrą znajomością otwierania zamków. Co prawda napotykana ludność skrupulatnie stara się strzec swoich domostw poprzez natychmiastowe wbieganie za nami do danego pomieszczenia, ale wystarczy, że po cichu przekradniemy się za plecami delikwenta, aby dobrać się do zamka upragnionego kufra. Wytrychem manewrujemy za pośrednictwem prostej minigry polegającej na operowaniu strzałkami kierunkowymi. Na ekranie pojawia się kilka ikon symbolizujących naciśnięty kierunek (lewo/prawo), jeśli wciśniemy nieodpowiedni klawisz, całą sekwencję trzeba odtwarzać od początku. Schody pojawiają się w momencie, kiedy sekwencja składa się z kilkunastu ruchów. Jeśli zależy nam na wytrychach, musimy wykazać się w takiej chwili dobrą pamięcią.

Sposób prowadzenia dialogów już znamy.
Na dole wybieramy kwestię, u góry czytamy odpowiedź.

Osobną sprawą jest alchemia, która odpowiednio rozwinięta pozwala na sporządzanie wyszukanych mikstur. Każdy napój tworzymy w oparciu o specjalną recepturę, wykorzystując przy tym rozmaite składniki oraz puste kolby. Rodzaje eliksirów są dosyć zróżnicowane. Znajdujemy tu stosunkowo popularne i łatwe w przygotowaniu napoje, odnawiające siły życiowe i energię magiczną oraz te sporządzane w oparciu o skomplikowane, trudno dostępne receptury. Miłym akcentem jest obecność przepisów na posiłki, stanowiących swoisty odpowiednik alchemicznych receptur. Każde z dań możemy przygotować, jeśli tylko mamy pod ręką odpowiednie produkty. I nie byłoby w tym nic specjalnego, gdyby nie drobny szczegół, a mianowicie specyficzne skutki spożycia co wykwintniejszych posiłków i eliksirów, polegające na permanentnym podniesieniu danego atrybutu u sterowanej przez nas postaci.

Szeroki asortyment oręża do walki w zwarciu podzielony został na trzy dosyć umowne szkoły. W skład pierwszej wchodzą wszelkiego rodzaju szpady, nożyki, maczety a także miecze małe i dwuręczne. Druga pozwala na posługiwanie się zarówno ostrymi toporami, jak i ciężkimi młotami. Dzięki trzeciej weźmiemy do rąk różnego rodzaju kostury, berła, włócznie i drągi. Możliwości wyboru jest tak wiele, że na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Tym bardziej, że ograniczać się specjalnie nie musimy i stworzenie maga, który będzie biegał z mieczem i tarczą, trudne nie jest. Problemu nie ma nawet wtedy, jeśli mający zapędy na wojownika mag nagle postanowi sięgnąć po kuszę czy łuk. Ba, takiemu jegomościowi zapewne mogłaby spodobać się kariera łowcy, albowiem strzelanie z łuku, podobnie jak magia, umożliwia ręczne sterowanie celownikiem i zdefiniowanie siły naciągnięcia cięciwy, a w konsekwencji dokładne określenie miejsca przeznaczenia pocisku. Wszyscy, którzy pamiętają walkę dystansową z Gothica 3, poczują się jak w domu, ponieważ w Risen zrealizowana została ona identycznie. O ile strzały i bełty są ograniczone pod względem ilościowym (co więcej, mają w zwyczaju malowniczo wbijać się w obrany cel), o tyle broni, pancerzy czy hełmów zniszczyć w walce się nam po prostu nie zdarza. Ma to pewne plusy, albowiem porządne zbroje na drzewach nie rosną, z ciał pokonanych przeciwników też ich w żaden sposób nie zedrzemy, a póki co, nawet bawiąc się w kowala, wykuć takowej nie zdołamy.

Kiedy bogowie opuścili ludzki padół i udali się w nieznane, wraz z nimi znikła potężna i nieokrzesana magia. Jedyne, co pozostało istotom ludzkim, to stworzone w czasach pradawnych runy, czyli potężne nośniki magii, których tajniki wytwarzania zostały zapomniane na przestrzeni dziejów. Obecnie wachlarz zaklęć obejmuje ponad 15 różnorodnych pozycji. Wśród nich wymienić można przywołanie szkieletu czy zwiększenie szybkości, a dzięki perełkom – takim jak przemiana w małego skorupiaka, telekineza i zaklęcie (chwilowej) lewitacji – rozwiążemy szereg zagadek logicznych, unikając tym samym wielu niemiłych pułapek. Pikanterii dodaje obecność w niektórych komnatach charakterystycznych zielonych kryształów, w pobliżu których użycie jakiejkolwiek dziedziny magii staje się niemożliwe. Wtedy też konieczne może okazać się dokładniejsze przestudiowanie struktury ściany czy posłanie strzały w umieszczony poza zasięgiem przycisk.

Poza runami pojawiły się również trzy kryształy reprezentujące czary stricte ofensywne, pozwalające na ataki wybuchowym ogniem, zamrażającym lodem oraz szybkostrzelnymi, magicznymi pociskami. Do rzucenia zaklęcia konieczne jest nie tylko użycie obu kończyn górnych, posiadanie magicznego nośnika (runy/kryształu), ale również odpowiednio wysoki stopień wtajemniczenia w używaniu tychże, energia magiczna pod postacią many oraz tak zwana wiedza, bez której nie opanujemy bardziej skomplikowanych sztuczek. Jednak nawet koleżka z błyskawicą na czole, nie zdoła machać różdżką bez końca, dlatego aby odnowić zapasy energii magicznej, nasz bohater wcina wszelkiej maści zielska, chłepcze eliksiry, a nawet – o zgrozo – głośno i bezceremonialnie chrapie. Wspomnieć trzeba, że arkana magiczne również mogą być dostępne dla szarych ludzi, pod warunkiem, że odnajdą oni zwój z zaklęciem jednorazowego użytku lub też specjalny magiczny piedestał, którego użycie „włoży nam do ręki” gotowy do rzucenia czar. Inna sprawa, że twory te są dosyć rzadkie.

Ekwipunek podzielono na przejrzyste kategorie.
Opis danego przedmiotu pojawia się po wskazaniu go kursorem.

Risen podzielony został na cztery rozdziały, a akcja każdego z nich skupia się na obszarze wyspy, do którego wcześniej nie mieliśmy dostępu. Takie rozwiązanie powoduje, że fabuła i wydarzenia zdają się być nieco bardziej uporządkowane, a świat gry stopniowo odsłania przed graczem wszystkie karty, z czasem dopuszczając go do miejsc nie tylko bardziej mrocznych i tajemniczych, ale i śmiertelnych z racji czyhających weń pułapek. Chociaż nasz śmiałek nie męczy się podczas biegu, przemierzanie coraz bardziej rozległych terenów na dłuższą metę mogłoby stać się uciążliwe, gdyby nie – znane dobrze z serii Gothic – rozwiązanie w postaci kamieni teleportujących. Ustrojstwa te pojawiają się w nieco dalszym etapie rozgrywki, a ich bezapelacyjną zaletę stanowi fakt, że w jednej chwili możemy się z ich pomocą przenieść w określone miejsce. Ponadto taka zabawa nie wymaga energii magicznej, a więc zwykły wojownik również nie ma problemu z szybką podróżą między ważniejszymi lokacjami, do których takowy kamyczek prowadzi.

Sposób, w jaki odbierzemy Risen, w dużym stopniu podyktowany jest tym, czego będziemy od niego oczekiwać. Nie znajdziemy tu brudnego klimatu górniczej doliny, a wszystko wokół nie jest tak szare i ciężkie jak niegdyś. Przed nami zupełnie nowy świat, pełen zakopanych skrzyń ze skarbami, opowieści o groźnych piratach i magicznych artefaktów. I choć całość zyskała na kolorach, a pośrodku wyrosły palmy, to dobrze znane uczucie zaszczucia i wszechobecnych niebezpieczeństw towarzyszy nam w tej przygodzie od samego początku. To prawda, że szczegóły takie jak samoczynnie rozwiązujące się zadania mocno irytują, a animacja postaci z haniebnymi skokami na czele może razić, ale wszystko to zdaje się tracić ważkość wobec tego, co tytuł może zaoferować. A tak się składa, że zaoferować może całkiem dużo, o czym każdy już niebawem będzie mógł przekonać się na własnej skórze.

Łukasz „Terrag” Znojek





Krótko: wg mnie będzie rewelacjyjny!


http://i49.tinypic.com/502p8z.jpghttp://oi56.tinypic.com/iefdjl.jpg http://i28.tinypic.com/1j4thx.jpg
http://i26.tinypic.com/2150ft2.jpg
http://oi51.tinypic.com/33nckcp.jpg

Offline

 

#4 2009-08-13 12:14:12

Rejw83

Użytkownik

4279770
Skąd: Legionowo
Zarejestrowany: 2009-05-27
Posty: 45
GRID: Rejw83
YouTube: Rejw83
DIRT 2: Rejw
BF BC 2: Rejw

Re: Risen

Jest na co czekać. Zapowiada się genialnie.


http://bfbc2.elxx.net/sig/clean1/pc/Rejw.png

Offline

 

#5 2009-08-13 22:12:25

 dr@jw3r

-TD-member

5143956
Skąd: Opole / Lubliniec SLU :)
Zarejestrowany: 2009-03-08
Posty: 1158
GRID: -TD-drajwer
YouTube: lukidrajwer
F1 2010: TDdrajwer
DIRT 2: TDdrajwer
BF BC 2: pfffffff

Re: Risen

Can't wait


http://oi56.tinypic.com/iefdjl.jpg

http://oi56.tinypic.com/2rhw9sj.jpg

Offline

 

#6 2009-09-13 13:07:41

 dr@jw3r

-TD-member

5143956
Skąd: Opole / Lubliniec SLU :)
Zarejestrowany: 2009-03-08
Posty: 1158
GRID: -TD-drajwer
YouTube: lukidrajwer
F1 2010: TDdrajwer
DIRT 2: TDdrajwer
BF BC 2: pfffffff

Offline

 

#7 2009-09-13 14:48:29

dia8el

-TD-administrator

status dia8el@aqq.eu
2392483
Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2008-05-16
Posty: 5815
GRID: -TD-dia8el
YouTube: dia8el
F1 2010: dia8el TD
DIRT 2: -TD-dia8el
BF BC 2: -TD-dia8el
WWW

Re: Risen

dr@jw3r napisał:

http://www.gry-online.pl/S018.asp?ID=545

tak, już przeczytałem wczoraj - - - zapowiada się naprawdę świetnie, choć z tego co czytałem zapamiętałem tylko jeden kolec: npc nie będą w ogóle reagować na warunki pogodowe... Troche fail... ale i tak będzie bardzo ciekawa gra!


http://i49.tinypic.com/502p8z.jpghttp://oi56.tinypic.com/iefdjl.jpg http://i28.tinypic.com/1j4thx.jpg
http://i26.tinypic.com/2150ft2.jpg
http://oi51.tinypic.com/33nckcp.jpg

Offline

 

#8 2009-09-15 10:37:12

dia8el

-TD-administrator

status dia8el@aqq.eu
2392483
Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2008-05-16
Posty: 5815
GRID: -TD-dia8el
YouTube: dia8el
F1 2010: dia8el TD
DIRT 2: -TD-dia8el
BF BC 2: -TD-dia8el
WWW

Re: Risen

RISEN - Über 45 Minuten Gameplay
http://gameone.de/blog/2009/9/risen-ube … meplay-pur


(nius od Rejwa83)


http://i49.tinypic.com/502p8z.jpghttp://oi56.tinypic.com/iefdjl.jpg http://i28.tinypic.com/1j4thx.jpg
http://i26.tinypic.com/2150ft2.jpg
http://oi51.tinypic.com/33nckcp.jpg

Offline

 

#9 2009-09-26 19:34:09

 dr@jw3r

-TD-member

5143956
Skąd: Opole / Lubliniec SLU :)
Zarejestrowany: 2009-03-08
Posty: 1158
GRID: -TD-drajwer
YouTube: lukidrajwer
F1 2010: TDdrajwer
DIRT 2: TDdrajwer
BF BC 2: pfffffff

Re: Risen

http://tvgry.pl/?ID=628
BTW: Lektor RIZEN POWR


http://oi56.tinypic.com/iefdjl.jpg

http://oi56.tinypic.com/2rhw9sj.jpg

Offline

 

#10 2009-09-26 19:36:07

dia8el

-TD-administrator

status dia8el@aqq.eu
2392483
Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2008-05-16
Posty: 5815
GRID: -TD-dia8el
YouTube: dia8el
F1 2010: dia8el TD
DIRT 2: -TD-dia8el
BF BC 2: -TD-dia8el
WWW

Re: Risen

heheh -wlasnie mialem dodac


http://i49.tinypic.com/502p8z.jpghttp://oi56.tinypic.com/iefdjl.jpg http://i28.tinypic.com/1j4thx.jpg
http://i26.tinypic.com/2150ft2.jpg
http://oi51.tinypic.com/33nckcp.jpg

Offline

 

#11 2009-09-26 19:51:45

 dr@jw3r

-TD-member

5143956
Skąd: Opole / Lubliniec SLU :)
Zarejestrowany: 2009-03-08
Posty: 1158
GRID: -TD-drajwer
YouTube: lukidrajwer
F1 2010: TDdrajwer
DIRT 2: TDdrajwer
BF BC 2: pfffffff

Re: Risen

Kto pierwszy ten lepszy


http://oi56.tinypic.com/iefdjl.jpg

http://oi56.tinypic.com/2rhw9sj.jpg

Offline

 

#12 2009-09-26 19:57:31

dia8el

-TD-administrator

status dia8el@aqq.eu
2392483
Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2008-05-16
Posty: 5815
GRID: -TD-dia8el
YouTube: dia8el
F1 2010: dia8el TD
DIRT 2: -TD-dia8el
BF BC 2: -TD-dia8el
WWW

Re: Risen

Niestety nie poprawili tych idiotycznie wyglądających skoków bohatera... O_o

A komentarz tego gościa (nie lorda) to fail jakich nie było...
hahahah


http://i49.tinypic.com/502p8z.jpghttp://oi56.tinypic.com/iefdjl.jpg http://i28.tinypic.com/1j4thx.jpg
http://i26.tinypic.com/2150ft2.jpg
http://oi51.tinypic.com/33nckcp.jpg

Offline

 

#13 2009-09-26 19:59:00

 dr@jw3r

-TD-member

5143956
Skąd: Opole / Lubliniec SLU :)
Zarejestrowany: 2009-03-08
Posty: 1158
GRID: -TD-drajwer
YouTube: lukidrajwer
F1 2010: TDdrajwer
DIRT 2: TDdrajwer
BF BC 2: pfffffff

Re: Risen

No, kolo wygląda jakby ciągle robił trójskok...bez pierwszych dwóch skoków


http://oi56.tinypic.com/iefdjl.jpg

http://oi56.tinypic.com/2rhw9sj.jpg

Offline

 

#14 2009-09-26 20:00:18

dia8el

-TD-administrator

status dia8el@aqq.eu
2392483
Call me!
Skąd: Poznań
Zarejestrowany: 2008-05-16
Posty: 5815
GRID: -TD-dia8el
YouTube: dia8el
F1 2010: dia8el TD
DIRT 2: -TD-dia8el
BF BC 2: -TD-dia8el
WWW

Re: Risen


http://i49.tinypic.com/502p8z.jpghttp://oi56.tinypic.com/iefdjl.jpg http://i28.tinypic.com/1j4thx.jpg
http://i26.tinypic.com/2150ft2.jpg
http://oi51.tinypic.com/33nckcp.jpg

Offline

 

#15 2009-09-29 00:52:27

 dr@jw3r

-TD-member

5143956
Skąd: Opole / Lubliniec SLU :)
Zarejestrowany: 2009-03-08
Posty: 1158
GRID: -TD-drajwer
YouTube: lukidrajwer
F1 2010: TDdrajwer
DIRT 2: TDdrajwer
BF BC 2: pfffffff

Re: Risen

Dziś wyszło Risen na Xkloca, więc... <zaciera ręce>


http://oi56.tinypic.com/iefdjl.jpg

http://oi56.tinypic.com/2rhw9sj.jpg

Offline

 
Various Artists Exclusive Tunes S.G. 32
Aktualizacja 02-10-2010

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
PACI Hotel&SPA przegrywanie kaset vhs łódz